Autor Wiadomość
carnival kid
PostWysłany: Pon 19:37, 22 Wrz 2008    Temat postu:

no pewnie bilety się sprzedały, tak.
w ogóle nie wiem, czy dobrze przeczytałam, ale w 'co jest grane' było napisane, że na rynku miała być doda w sobotę o 20. niestety jak przyszłam to spotkałam jakąś kapucyńską oazę oraz znicze ustawione w jakiś wieniec przed sceną. O CO CHODZI.
to było straszne.

a co do pogody - dzisiaj było słońce! nareszcie! ostatnio chyba z 2 tyg temu świeciło.
Kysui
PostWysłany: Nie 10:41, 21 Wrz 2008    Temat postu:

jocek napisał:
Szybko się ściemnia, zimno jest. Jak jakiś luty cholerny, albo marzec. tylko, że wtedy bliżej do wiosny jest.

Będzie jeszcze gorzej. A co do temperatury... ma przestać być niedobrze we środę. Prorocze wam.

jocek napisał:
A feeeelom nie ma się co dziwić. Osiągnęli sukces medialny, pojawiają się wszędzie. Jak nie w lodówce, to zaraz w muszli klozetowej. Wykorzystują to, że są znani i uwierz, że sprzedadzą większość biletów.

Oj tak. Wszyscy razem.
NAASZ DOOOM.

A muchy cicho bzykają.
jocek
PostWysłany: Sob 17:56, 20 Wrz 2008    Temat postu:

Szybko się ściemnia, zimno jest. Jak jakiś luty cholerny, albo marzec. tylko, że wtedy bliżej do wiosny jest.


A feeeelom nie ma się co dziwić. Osiągnęli sukces medialny, pojawiają się wszędzie. Jak nie w lodówce, to zaraz w muszli klozetowej. Wykorzystują to, że są znani i uwierz, że sprzedadzą większość biletów.

Ale rzeczywiście śmiechowe to jest Smile
carnival kid
PostWysłany: Sob 17:36, 20 Wrz 2008    Temat postu:

ej boże boże, kiedy jest zmiana czasu?
już się ściemnia! muszę świecić światło w pokoju o godzinie wpół do 7.
a co do 'już jest ciemno' to właśnie się dowiedziałam, że feel gra dzisiaj w krakowie! ja nieszczęsna, jak mogłam to przegapić.
swoją drogą, kto zgadnie po ile bilety? nikt nie zgadnie, bo sa mega drogie.

50 ZŁOTYCH ZA FEEL.
obczajacie? Laughing

sorry, ale jakoś mnie to rozbawiło
haha
BARFLY
PostWysłany: Nie 10:13, 07 Wrz 2008    Temat postu:

Jak muchy biorą nogi za pas... Laughing Laughing Laughing Shocked Wink

http://portalwiedzy.onet.pl/4868,17230,1505347,1,czasopisma.html
kaasiaa
PostWysłany: Wto 20:23, 05 Sie 2008    Temat postu:

zylka napisał:
trzymac bedziemy!
ja nawet moge na girach, bo umiem ,D

nie-dziękuję :p Bóg Ci w dzieciach wynagrodzi Smile
zylka napisał:

aa czym to sie zajmujesz, jesli mozna?

w sumie nic specjalnego, nic związanego z moim wykształceniem póki co... Zajmowałam się robieniem ofert dla różnych operatorów telefonii (np. netia) i ogólnie przejmowaniem klientów tp. Takie tam... trochę telemarketingu, trochę pracy biurowej... nuuuda.
zylka napisał:

swoja droga... mamy kogos tu na prawie?
mozna tak wypowiedziec umowe jednostronnie bez wyraznego powodu?

spokojnie spokojnie... to była umowa zlecenie, co nie zmiana faktu, że umowę miałam podpisaną do końca sierpnia.. ale moja szefowa to dziwna kobieta, nie mająca o niczym pojęcia chyba... powiedziałam jej co myślę i tyle... zwolniła 4 osoby... bo efekty pracy były słabe. ehh i tak nie lubiłam tej pracy... Wink

a w ogóle to ciągle są problemy z logowaniem się na forum... czy tylko ja takie mam??
michal aka misiek
PostWysłany: Wto 18:33, 05 Sie 2008    Temat postu:

zylka napisał:
swoja droga... mamy kogos tu na prawie?
mozna tak wypowiedziec umowe jednostronnie bez wyraznego powodu?

Co prawda ja nie na prawie, ale chociaż na wydziale i po prawie pracy.
Właściwie to trzeba się naprawdę zasłużyć, by zerwać umowę bez wypowiedzenia. Nie znam przypadku, więc trudno mi wyrokować. W razie czego może będę mógł jakoś pomóc, ewentualnie pożyczyć Kodeks Pracy Smile
zylka
PostWysłany: Wto 16:32, 05 Sie 2008    Temat postu:

trzymac bedziemy!
ja nawet moge na girach, bo umiem ,D

aa czym to sie zajmujesz, jesli mozna?


swoja droga... mamy kogos tu na prawie?
mozna tak wypowiedziec umowe jednostronnie bez wyraznego powodu?
kaasiaa
PostWysłany: Wto 16:28, 05 Sie 2008    Temat postu:

A ja dziś dostałam wypowiedzenie z pracy Very Happy Z dnia na dzień. :] I tak jej nie lubiłam... ale nie rozumiem, skoro podpisałam umowę na sierpień, to chyba powinnam do końca przepracować, a nie... ehhh niektórzy ludzie to nie mają wyczucia chwili, taktu itepe itede... ot cała moja (była) szefowa :p

ehhh na szczęście zaproponowano mi inna pracę Laughing
Tylko czy mi się spodoba... Cool No i czy mnie w ogóle przyjmą Wink się okaże jutro,

trzymać kciuki Wink
zylka
PostWysłany: Wto 16:06, 05 Sie 2008    Temat postu:

ja jak sie w pracy nudze
to spie

wiem, wiem
jestem malo finezyjny i nie mam zdolnosci manualnych
,D
nadzieja
PostWysłany: Wto 13:09, 05 Sie 2008    Temat postu:

z nudów zrobilam w pracy koliberka. [origami] Laughing
kazziz
PostWysłany: Pią 19:56, 01 Sie 2008    Temat postu:

DOZO Wink
znów ja carnival kid
PostWysłany: Pią 16:49, 01 Sie 2008    Temat postu:

dobra, bo mi się nie chce logować.

żegnam się z Wami, bo wyjeżdżam nad morze, (matko, cały dzień się pakowałam ;]) a nie wiem jak z netem będzie. może być, ale może go też nie być. jakby co, to być może (znów) widzimy się na offie, a jak nie, to będę z Wami duchem i całym sercem ;>

jaką mowę strzeliłam ;p
no to mam nadzieje, że do zobaczenia! Wink
carnival kid
PostWysłany: Pią 14:48, 01 Sie 2008    Temat postu:

uwielbiam takie własnoręcznie robione prezenty. ostatnio koleżance zrobiłam kolczyki ze śmiesznymi cytatami z naszych rozmów telefonicznych ;>
fajna sprawa dostawać takie prezenty przemyślane :>
big city girl
PostWysłany: Pią 14:14, 01 Sie 2008    Temat postu:

o rany, fajnych masz znajomych:D

ja na osiemnastkę dostałam od przyjaciółki własnoręcznie zrobiony indeks studencki (bo lubię studentów Razz) z wpisami ludzi z całej mojej klasy:)
carnival kid
PostWysłany: Pią 13:35, 01 Sie 2008    Temat postu:

huh, mogę się wam pochwalić co dostałam na urodziny? bo to z muszkami związane :>




jeżeli cokolwiek widać - to jest jane fonda w antyramie, cin cin i paluszki oczywiście Very Happy sorry za jakość, ale nie chciało mi się aparatu szukać i moją BOSKą komórka zrobiłam szybko zdjęcie ;p
kazziz
PostWysłany: Nie 8:31, 27 Lip 2008    Temat postu:

big city girl napisał:
haha, no właśnie, w zasadzie to zjadłam pół gofra. reszty pozbawili mnie Jacek z Kazzizem:P


wpływ internatu, moja droga. Smile
Ruda
PostWysłany: Pią 20:06, 25 Lip 2008    Temat postu:

marsze pizzeria?
Marche moze? ale to nie tylko pizzeria jest. Hm, nie wiem chyba o co chodzi w tym wypadku Smile
No, ale jestem z Wrocławia, wiec nie mam problemow z jedzeniem na miejscu Very Happy

Nie, jadło to jednak nie mój klimat, ja lubie powietrze:>
A student jest obok stacji metro politechnika. Maja czadowe frytki:>
Jak sie dostane do szkoly w Wawie, to mozna sie tam przejsc bedzie Smile
big city girl
PostWysłany: Pią 19:43, 25 Lip 2008    Temat postu:

haha, no właśnie, w zasadzie to zjadłam pół gofra. reszty pozbawili mnie Jacek z Kazzizem:P
jocek
PostWysłany: Pią 19:42, 25 Lip 2008    Temat postu:

big city girl napisał:
ja na jarocinie zjadłam tylko gofra z polewą czekoladową i tez głodna nie byłam!;D za to na dworcu myślałam, że padnę z głodu ;P


o właśnie, dziękuję za gofra w jaro:) Smile

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group