MUCHY

nadzieja

spadaj.

i nie mów do mnie po imieniu. nie przedstawiłeś mi się nawet! Mr. Green

jocek

tłumaczę się i w dupie mam powiedzenie, że tylko winni się tłumaczą.
wiem, jasne, dzwoniłaś przed koncertem to machnąłem ręką i znaleźliśmy się pod sceną. Później razem wyszliśmy, czekałem na Ciebie (lakierowałaś chyba włosy Razz

) i czekaliśmy na kogoś kto zgubił się w ogródku, więc wy chyba nie wytrzymałyście i poszłyście. Tak mi się przynajmniej wydaje, bo nagle was zgubiłem. Najdziwniejsze bylo to, że wyszło, że to ja powinienem wszystkich zbierać. Generalnie to nie ma z tym problemu, ale wtedy byłem już na bani, więc nie dałem rady myśleć o czymś innym jak o swoim zadowoleniu z odpowiednich koncertów.

big city girl

może przestańmy wałkować ten temat? ile można? nie wyszło jak wyjść miało, ale teraz już tego nie zmienimy. ja zaraz po Muchach chciałam biec na Of Montreal, a oglądałam ich od połowy, bo ciągle trzeba było na kogoś czekać Rolling Eyes

sorry, ale tego akurat nie mogłam sobie odmówić.
nie wiem co jeszcze możemy zrobić, poszukam grochu w szafie, to sobie poklęczę. nie mówię, że nie jest mi szkoda braku jakiegoś większego spotkania, ale ja tam pojechałam jednak głównie dla muzyki.. tyle.

jeszcze kilka postów odnośnie tego, że "forum dało dupy" --> zamykam temat

Gość

nadzieja

wylogowało. :]

big city girl

na temat koncertu bardzo proszę, od tego jest ten temat.

nadzieja

sorry. ale jest to część nieodłączna wydarzeń z tego festiwalu.
jeśli chodzi o części muchowe.

carnival kid

ale afera!.

no już może 'trudno'.
w sumie i tak nic nie zmienicie. wyłączyć ten temat wg. mnie.

zylka

nie robmy glupich jazd

niech bedzie, ze zawalilismy
niech Nadzieja (jak sobie zyczysz - tak sie zwracam) sie utwierdzi w tym ze my jestesmy tymi zlymi i smierdacymi

i skoncz/my to bo sie robi piaskownica...
w tym wypadku dla dobra ogólu jestem gotow (mysle ze Jacek i reszta 'winnych' tez) przyodziac maske zadufanego bufona, ktory perfidnie zlał Nadzieje na offie

finisz

BARFLY

powiem tak: nie bylo mnie i sie ciesze...
ciesze sie tez, ze nasze spotkania poprzednie wyszly rewelacyjnie Twisted Evil

madzikkk

Co prawda mnie też nie było i nie mnie się wypowiadać, ale bitwa w kisielu wisi w powietrzu Laughing

zatem: love krowe powiedział byk;)

Ruda

Ale ta dyskusja w sumie rzeczywiscie nie ma sensu, przez przypadek ja znowu wzniecilam odzywajac sie za co przepraszam.
Lidka, chcialas sie spotkac z forum, sie spotkalas, nie z tym co prawda, ale i tak bylo fajnie, wiec nie krec nosem, beda jeszcze okazje(chocby Wołów) Wink

kazziz

dajmy sobie jeszcze szanse!

zylka

nadzieja

kazziz - przekonałeś mnie Laughing

kazziz

mwahahaha, starałem się Wink

integracja forumowa jeszcze nam wyjdzie - na Jarocinie nie było przecież źle, prawda?

Ruda

nie wspominajcie Jarocina, bo mi sie az smutno robi,ze musialam wyjechac Sad

zylka

okej zamykamy temat
prosze nie wracac do sprawy bo sie posypią bany

nawet rym na koniec sie udał ,D

nadzieja

nie wiem jakim prawem mają się sypać bany, za to, że ktoś rozmawia na temat offa i jarocina w temacie 'jarocin/off' Neutral

big city girl

nie no, dobra, nie zamykam tematu, bo dyskusja wróciła na właściwy tor.